PokoGame Najlepsze forum PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

2 posters

Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Bilauta Nie 8 Wrz 2013 - 18:52

Dane początkowe:

Błękit sięgał po sam horyzont. Miejsce, które znałeś znikło dawno w oddali. Przed tobą nie malowało się kompletnie nic. Chłodny morski wiatr smagał twoją twarz i przyprawiał cię o dreszcz. Wydawał ci się dziwnie znajomy, a wręcz przyjemny. Spokojnie mogłeś go porównać do delikatnego dotyku kobiety. Nabrałeś w płuca chłodne powietrze. Było w nim coś cudownego. Jakby wolność, jakby część ciebie.
Podróż mijała leniwie. Dostatecznie długo delektowałeś się wiatrem by zgłodnieć. Na całe szczęście na pokładzie był bardzo dobry bufet. W kieszeni miałeś zaledwie 1000$ i wiedziałeś, że musi ci to wystarczyć na rozpoczęcie nowego życia lub odnalezienie starego. Na całe szczęście kapitan statku był starym przyjacielem twojego mentora i podróż miałeś za darmo.
- Hej ty co tak stoisz - zapytał jeden z marynarzy. Wydawał ci się pewny siebie. - Może mała walka? Stawiam 100$, że cię pokonam. Przyjmujesz zakład?

Bilauta

Liczba postów : 71
Join date : 03/09/2013
Age : 31
Skąd : Śląsk

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Lance Pon 9 Wrz 2013 - 8:22

Blank otworzył oczy wyrwany z głębokiej zadumy. Po raz kolejny starał się przypomnieć sobie cokolwiek ze swojej przeszłości, jednak równie dobrze mógł próbować schwytać wiatr z dłonie. Mężczyzna skierował chłodne spojrzenie na marynarza. Chociaż kusiło go ukaranie członka załogi za podobną bezczelność, wiedział, że musi się powstrzymywać, przynajmniej do końca rejsu. Dopłynięcie do lądu wpław nie byłoby przyjemnym zadaniem.
Nie potrzebuję wiedzieć kim jestem, żeby pokonać kogoś takiego jak on. Pomyślał Blank.
Poza tym dodatkowa kasa zawsze może się przydać.
Dłoń Blanka powędrowała do pasa na którym wisiał zaczepiony pokeball. Nawet on nie należał do niego, był prezentem od osoby, która bezinteresownie poświęciła fundusze oraz miesiąc swojego życia na pomoc nieznajomej osobie, ofierze wypadku. Jednak stworzenie wewnątrz kuli z całą pewnością było z nim związane. Pomimo krótkiej znajomości Blank polubił swojego nowego pokemona. Chociaż Blank widział pokemony głównie jako narzędzie walk wiedział, że należy im się szacunek, dlatego traktował otrzymanego pokemona najlepiej jak potrafił.
Blank skierował wzrok w stronę bufetu.
Nic jeszcze dzisiaj nie jadłem... Wątpię, żeby bufet na takiej łajbie był darmowy, a wydawanie pieniędzy na   colę za 4$ byłoby marnotrawstwem.
Jego wzrok po raz kolejny powędrował w stronę marynarza.
-Wydajesz się pewny siebie... -Powiedział cicho Blank nie przestając przeszywać przeciwnika spojrzeniem.
-Zapewne nie będziesz miał nic przeciwko na podwyższenie stawki. Jeśli wygram oprócz 100$ postawisz mi obiad na tamtym bufecie. -W tym momencie Blank po raz kolejny dotknął pokeballa.
-Oczywiście mojemu pokemonowi, jako zwycięzcy też zaserwujesz porządny posiłek -Dodał uśmiechając się szyderczo.
Wypowiadając te słowa poczuł lekki dreszcz, podobny do tego, który powodował wiatr smagający jego twarz.Czuł, że pojedynki stanowiły w jego przeszłości bardzo ważną część jego życia. Być może pojedynkując się zdoła odzyskać swoje wspomnienia.
Lance
Lance

Liczba postów : 28
Join date : 04/09/2013
Age : 28
Skąd : Sandomierz

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Bilauta Pon 9 Wrz 2013 - 17:54

Przeciwnicy ustawili się naprzeciwko siebie otoczeni tłumem gapiów. Napięcie, aż buzowało w powietrzu. Wszystko o czym teraz myślałeś to rodzaj pokemona przeciwnika. Twój był ognisty, a tego marynarza? Tak zgadłeś. Jego żywiołem była woda.
- Wingull Wybieram cię! - Wykrzyknął trener i posłał ci swój uśmieszek. Pokemon wzleciał w powietrze, a ty nie mogłeś oderwać od niego oczu. Coś sprawiało, że chciałeś wzlecieć razem z nim. Czułeś, że kiedyś sam mogłeś mieć skrzydła.
- Zgoda! Walczmy! - Wykrzyknął lekko zniecierpliwiony.

Bilauta

Liczba postów : 71
Join date : 03/09/2013
Age : 31
Skąd : Śląsk

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Lance Pon 9 Wrz 2013 - 18:59

Blank stał w miejscu wpatrzony w pokemona przeciwnika. W jego locie było coś, co przyprawiało go o szybsze bicie serca. Jednocześnie w łopocie jego skrzydeł było coś znajomego... Blank miał wrażenie, że słyszał ten dźwięk niezliczoną ilość razy, jednak nie był pewien gdzie.
Po chwili mężczyzna otrząsnął się z zamyślenia.
Teraz nie ma na to czasu, muszę go pokonać, wyśmiać i napchać się za jego kasę. Pomyślał skupiając wzrok na przeciwniku.
Wydaje się niecierpliwy... Chociaż jego pokemon ma przewagę nad moim powinienem łatwo wygrać, jeżeli tylko odpowiednio to rozegram.
Blank przykucnął przenosząc spojrzenie na Charmandera.
-Słuchaj mały... To może nie być prosta walka, ale nic nie jest niemożliwe. Jeżeli tylko odpowiednio się skupimy za chwilę ten cwaniaczek będzie wyławiał swojego pupilka zza burty. Postaraj się nie atakować pierwszy. Tacy jak on nie wytrzymają zbyt długo i prędzej, czy później zdecydują się na jakiś ryzykowny ruch. Czekaj na atak, a kiedy znajdziesz się wystarczająco blisko przeciwnika użyj scrath. Jeżeli przeciwnik będzie poza twoim zasięgiem możesz prowokować go growlem. Musisz uważać na swój ogon, nie pozwól mu go zamoczyć, bo sam wiesz najlepiej czym to się może skończyć. Celuj głównie w jego skrzydła, w ten sposób jego zdolność lotu może się pogorszyć. I przede wszystkim pamiętaj, że wygrana jest w twoim zasięgu. -Mówiąc to Blank trzymał dłoń na głowie ognistej jaszczurki starając się dodać jej otuchy. Wiedział ,że będzie to jej pierwsza prawdziwa walka, coś zupełnie innego niż dotychczasowe treningi z Blainem. Po chwili przez jego myśli przemknęło dziwnie znajome zdanie, które bez zastanowienia wypowiedział podnosząc się z klęczek.
-Rozwiń swe skrzydła i fruń po zwycięstwo. Do roboty Charmander!
Lance
Lance

Liczba postów : 28
Join date : 04/09/2013
Age : 28
Skąd : Sandomierz

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Bilauta Wto 10 Wrz 2013 - 19:40

Mewa szybowała wysoko. Była daleko po za zasięgiem twojego pokemona. Tak to dawało przeciwnikowi prawo do pierwszego ruchu.
- Wingull pokaż temu lalusiowi jak się walczy. Użyj Growl, a następnie Water Guna!
Walka rozpoczęła się na dobre. Wingull zaczął pikować w dół, by tuż nad głową przeciwnika użyć wodnego ataku. Na całe szczęście chybił, ale tylko o kilka centymetrów. Rozprysk wody ochlapał lekko ramię twojego pokemona, gdy próbował się zasłonić (-5%HP). Wkurzyło to trochę Charmandera, który zaczął powarkiwać na przeciwnika zbijając jego atak.
Kolejne podejście Wingulla wyglądało identycznie. Przeciwnik chyba nie jest najlepszym strategiem dlatego twojemu stworkowi udało się zahaczyć pazurem o skrzydła Wingulla (-10%HP). Na ziemie spadło kilka jego piór. Ptak spojrzał gniewnie na przeciwnika i ryknął w jego stronę obniżając jego atak. Teraz to był wściekły, ale jego lot nie był już tak płynny jak na początku. Twój plan mógł wypalić, ale przeciwnik ciągle był w powietrzu.
Wingull 90%HP -1pkt Att
Charmander 95%HP -1pkt Att


Bilauta

Liczba postów : 71
Join date : 03/09/2013
Age : 31
Skąd : Śląsk

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Lance Wto 10 Wrz 2013 - 20:27

-Dobrze ci idzie, Charmander! -Blank starał się dodać swojemu podopiecznemu otuchy. Był zadowolony z tego, że jego pokemon dawał sobie radę w prawdziwej walce. Cieszył go również fakt, że tak jak przypuszczał jego przeciwnik nie był zbyt rozgarnięty. Być może trudniejsza wygrana byłaby bardziej satysfakcjonująca, ale w tym momencie Blank dbał bardziej o zapełnienie swojego żołądka.
Spoglądając na marynarza mężczyzna starał się przewidzieć jego kolejne ruchy.
Może daleko mu do mistrza taktyki, ale nawet on w końcu zauważy, że jego ataki nie spisują się najlepiej.
Poza tym nie mogę bawić się z nim w nieskończoność, bo prędzej, czy później trafi. Muszę to zakończyć jak najszybciej.

Blank podszedł do swojego pokemona i szeptem przekazał mu dalsze instrukcje.
-Słuchaj. Teraz, kiedy trafiłeś go w skrzydło jego lot nie będzie już tak doskonały. Kiedy ponownie cię zaatakuje postaraj się złapać go za skrzydło i przygwoździć do ziemi. Wtedy walka będzie praktycznie wygrana. Jeżeli ci się nie uda nie przejmuj się, po prostu użyj scratch i nie daj się trafić. Kontynuuj też growlowanie. Jednocześnie spróbuję też sprowokować jego trenera, więc przygotuj się na szybką akcję.
Blank wstał, spojrzał w stronę marynarza i posłał w jego stronę najbardziej drwiący uśmiech na jaki było go stać.
-To wszystko?! Naprawdę jesteś aż taki słaby?! Błagam cię, liczyłem na trochę emocji! -Krzycąc Blank zastanawiał się, czy jego przeciwnik jest aż tak głupi, żeby połknąć przynętę.
Lance
Lance

Liczba postów : 28
Join date : 04/09/2013
Age : 28
Skąd : Sandomierz

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Bilauta Sro 11 Wrz 2013 - 20:41

- Ja się dopiero rozgrzewam - burknął marynarz - Wingull pokaż mu na co cię stać!
Jego strategia nie uległa zmianie, tak ci się przynajmniej zdawało. Początkowo ptak korzystał z dystansu jaki dzielił oddzielał go od przeciwnika i przyglądał się uważnie. Tak właśnie dostrzegł cel. Mały płomyczek na ogonku Charmandera.
- Teraz atakuj Water Gun!
Pokemon błyskawicznie znalazł się przy Charmanderze i niemal zgasił płomień twojego pokemona. Ostatkiem sił twój towarzysz powalił Wingula na ziemię z ogromną siłą i poważnie podrapał mu skrzydła. Nie wiedziałeś ile siły może mieć twój pokemon do momentu, aż to zobaczyłeś.  Tak być może twój pokemon posiada naturę Naughty Jest dobry w Attack, ale kuleje z SP.Def.

Obydwa pokemony ciężko dyszały z wysiłku. Mimo, że walka była krótka ich siły zaczynały słabnąć.
Wingull 40%HP -1 Att
Charmander 25%HP -1 Att

Bilauta

Liczba postów : 71
Join date : 03/09/2013
Age : 31
Skąd : Śląsk

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Lance Czw 12 Wrz 2013 - 12:55

Hmm, wygląda na to, że w końcu nauczył się gdzie celować. Pomyślał Blank patrząc na ogon swojego pokemona.
Nie ma sensu chronić ogona, bo jego pokemon i tak ma przewagę wysokości. Blank był w pełni opanowany, wiedział, że nie może dać emocjom wziąć górę nad rozumem, bo inaczej przegra.
Hmm... Skoro mój pokemon nie może ochronić swojego słabego punktu to może... W głowie mężczyzny powoli zaczął kształtować się pewien pomysł. Co prawda był on ryzykowny, jednak Blank nie widział innego sposobu na wygranie.
-Słuchaj, Charmander. -Powiedział podchodząc do swojego pokemona.
-Myślę, że pilnowanie ogona nie ma sensu, przeciwnik i tak będzie tam celował. Dlatego, o ile tylko się na to zgodzisz, musimy podjąć ryzyko. Musisz pozornie odsłonić płomień na swoim ogonie. Wtedy przeciwnik prawdopodobnie połknie przynętę i zaatakuje. Wtedy musisz wykonać jak najszybszy unik i ponownie przygwoździć przeciwnika do ziemi. Pamiętaj jednak, że musisz być szybki, inaczej walka będzie przegrana.
Jeżeli go przygwoździsz możesz spróbować podpalić jego pióra swoim ogonem. Pamiętaj, liczę na ciebie. Poza tym po wygranej czeka na nas porządny posiłek.
Lance
Lance

Liczba postów : 28
Join date : 04/09/2013
Age : 28
Skąd : Sandomierz

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Bilauta Czw 12 Wrz 2013 - 20:24

Charmanderowi niespecjalnie spodobał się ten pomysł. Co miał do stracenia? Czy życie było tego warte? Gdyby nie czas jaki wspólnie spędziliście zapewne w tym momencie Charmanred przestał by się słuchać, ale on posłuchał. Wiedział że masz racje i było to jedyne wyjście.
- Wingull Atakuj! - Charmander w ostatniej chwili zrobił unik i niby niespecjalnie wystawił swój ogon. Uwaga przeciwnika skupiła się tylko na tym
- Uznaj to za koniec walki - powiedział pewny siebie przeciwnik - Water Gun!
Pokemon przymierzył się do tego ostatniego ataku i w tym momencie oberwał mocnym ciosem w głowę. To zakończyło walkę.
Zwycięzca: Charmander!
Nagroda: 40% EXP i 100$
- Nie to niemożliwe! - gorączkował się marynarz wracając swojego pokemona do pokeballa.
- Oszukiwałeś! Jesteś zwykłym oszustem!

Bilauta

Liczba postów : 71
Join date : 03/09/2013
Age : 31
Skąd : Śląsk

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Lance Czw 12 Wrz 2013 - 20:46

Na twarzy Blanka pojawił się typowy dla niego szyderczy uśmieszek. Jednakże w głębi duszy, czuł smutek z powodu Wingula przeciwnika. W głębi duszy czuł, że nie ma smutniejszego widoku niż ptak upadający na ziemię.
Po krótkiej chwili zadumy mężczyzna zwrócił się do swojego przeciwnika.
-Gdybyś potrafił trafnie ocenić sytuację mógłbyś wygrać. -Powiedział swoim zwykłym, cichym głosem.
-A teraz, jeśli pozwolisz, pan oszust i jego pokemon bardzo zgłodnieli po tej walce, a z bufetu leci ku nam cudowny aromat. Może masz ochotę zjeść z nami, skoro i tak jesteś sponsorem? -Dodał kierując swe kroki w stronę Charmandera.
Świetnie się spisałeś. Dobrze też wiedzieć, że mi ufasz, dzięki temu na pewno stworzymy zgrany duet. Pewnie po tej walce porządnie zgłodniałeś. Dojdziesz do bufetu o własnych siłach, czy wolisz odpocząć w pokeballu?
Lance
Lance

Liczba postów : 28
Join date : 04/09/2013
Age : 28
Skąd : Sandomierz

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Bilauta Sob 14 Wrz 2013 - 12:34

- Jesteś bardzo arogancki jak na początkującego trenera - stwierdził marynarz i udał się z wami do bufetu.
Charmander może i był zmęczony, ale nie dał tego po sobie poznać. Zrozumiałeś, że ma bardzo silny charakter i w przyszłości może się z niego stać prawdziwy Wojownik. Tak, to widać już u tak młodych osobników. Musisz tylko dobrze o niego dbać i wykorzystać cały jego potencjał.
- Nad czym tak myślisz? - zapytał marynarz, który właśnie zamówił dla was posiłek. Były to godziny ranne tak więc smakowite jajka na bekonie były daniem głównym na statku. Zazwyczaj marynarze jedli tańsze posiłki takie jak ryż z sosem, ale jako zwycięzca wybrałeś droższą i smaczniejszą opcję.
Po solidnym posiłku poczułeś się szczęśliwy. Twój pokemon wyglądał na równie zadowolonego zarówno z wygranej jak i nagrody.
Za parę godzin statek miał dopłynąć do portu. Miałeś jeszcze sporo czasu na jakieś rozmowy, trening czy inne takie sprawy. Mogłeś też udać się na przechadzkę po statku. Marynarz zdradził ci, że w ten właśnie sposób stał się właścicielem Wingulla.

Bilauta

Liczba postów : 71
Join date : 03/09/2013
Age : 31
Skąd : Śląsk

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Lance Sob 14 Wrz 2013 - 20:44

Blank z zadowoleniem przeciągnął się radując się pełnym żołądkiem i niedawną wygraną.
Przez krótką chwilę miał ochotę trwać w ten sposób aż do końca podróży, jednak chwila ta szybko minęła.
-Taak, myślę, że pozwiedzam statek. -Powiedział po chwili do marynarza.
-Poza tym dzięki za wspólny trening. Przez chwilę czułem się tak, jakby moja pamięć powróciła. Idziemy, Charmander..
Po tych słowach Blank skierował swe kroki w bliżej nieokreślonym celu. Jego oczy były wpatrzone w niebo, śledził wzrokiem każdą przelatującą chmurę, każdy kształt, który pojawiał się na niebieskim bezkresie.
Ciekawe jakie to uczucie wzbić się w przestworza... Myślał idąc powoli przed siebie.
Tamten Wingull wyglądał na szczęśliwego... Tak jakby nic go nie krępowało, jakby wszystkie troski pozostawił na ziemi. Te same troski, które potem podrapały go do nieprzytomności... Ciekawe, czy kiedykolwiek będę miał możliwość wzbić się w przestworza. Po chwili Blank złapał się na tym, że znowu stara się przypomnieć sobie cokolwiek ze swojej przeszłości. Westchnął zamykając oczy, po czym otworzył je ponownie patrząc przed siebie.
No więc... Statek. Co ciekawego można tu znaleźć? Pomyślał rozglądając się.
-Charmander, masz jakiś pomysł w którą stronę się udać? -Blank zapytał swojego pokemona przypominając sobie, że mu towarzyszy.
Lance
Lance

Liczba postów : 28
Join date : 04/09/2013
Age : 28
Skąd : Sandomierz

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Bilauta Nie 15 Wrz 2013 - 10:56

Pokemon wzruszył ramionami. Chyba ogromna ilość wody, która was otaczała trochę go przytłaczała. W końcu małe poślizgnięcie mogło się skończyć zmoczeniem ogonka, a to nie było zbyt przyjemne. Cóż nic dziwnego, że to go tak przerażało. Charmander ruszył przed siebie pozwalając ci iść bliżej tej ogromnej błękitnej płachty, która tak dokładnie otula ziemię skrytą w jej głębinach. Dla ciebie wycieczka było dużo przyjemniejsza. Na niebie momentami widziałeś Wingulle, a z wody od czasu do czasu wyskakiwały Magikarpie. Tak Ocean był bardzo bogaty w wodne stwory. Dotarłeś na dziób statku. W oddali majaczył już niewyraźny obraz lądu.
Nie wiadomo skąd, ale jakaś potężna fala wyrzuciła na pokład Magikarpia. Biedne stworzonko podskakiwało po pokładzie. Co z nim zrobić?

Bilauta

Liczba postów : 71
Join date : 03/09/2013
Age : 31
Skąd : Śląsk

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Lance Nie 15 Wrz 2013 - 11:19

Blank popatrzył na rybę, która podskakiwała w miejscu trzepiąc bezsilnie ogonem. Współczuł mu, widząc jak bezskutecznie stara się walczyć z czymś, z czym nie może wygrać. Mimo to, pokemon nie poddawał się.
Co za ironia. -Pomyślał Blank.
Można powiedzieć, że ten pokemon to odzwierciedlenie moich starań w odzyskiwaniu pamięci.
Blank patrzył jeszcze przez krótką chwilę, po czym podszedł i wziął Magikarpia w dłonie.
-Ehh... Nie jesteś zbyt silny, prawda? -Zapytał się czerwonej ryby.
-To nic, z biegiem czasu opłaci ci się to i to z nawiązką. Niestety nawet nie mam cię w co złapać, więc... -Blank podszedł do burty i wypuścił Magikarpia do wody.
-Żegnaj. Być może kiedyś jeszcze się spotkamy. -Powiedział na pożegnanie.
Wygląda na to, że niedługo nasz rejs się zakończy. Blank wpatrywał się w horyzont starając się zauważyć zarysy miasta.
W sumie nawet nie wiem jaki jest końcowy cel tej podróży. Pomyślał rozbawiony tym faktem.
W sumie, to i tak bez różnicy, każde miejsce jest równie dobre... Albo równie beznadziejne, żeby zacząć... No właśnie, co zacząć Blank westchnął i ponownie podszedł do burty wpatrując się w spienione fale.
Ciekawe, co znajduje się na samym dnie... Jeżeli nie uda mi się wzlecieć do przestworzy, muszę przynajmniej zejść na dno oceanu. Mężczyzna z głową opartą o rękę ponownie utonął w snach na jawie dotyczących przyszłośc, chociaż część jego jaźni wciąż starała się dotrzeć do tych chwil, które już kiedyś przeżył.
Lance
Lance

Liczba postów : 28
Join date : 04/09/2013
Age : 28
Skąd : Sandomierz

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Bilauta Nie 15 Wrz 2013 - 11:36

Patrzyłeś w taflę wody. Widziałeś Magikarpia, był szczęśliwy że ktoś mu pomógł. Wyskakiwał radośnie ponad fale i chował się pod jej powierzchnią. To był piękny widok. Żałowałeś, że nie mogłeś go zabrać ze sobą. Wtedy zobaczyłeś jakiś błysk w wodzie. Uratowany Magikarp zaczął się przeobrażać. Jego ciało wydłużyło się i zmieniło kolor na niebieski. To był wspaniały, zapierający dech w piersiach widok. Mały i niezbyt silny pokemon zmienił się w ogromną bestię. To dało ci nadzieję, na odzyskanie pamięci. Był do ciebie podobny, chociaż teraz wyglądał o wiele groźniej niż wcześniej. Jego paszcza była tak szeroka, że mógł spokojnie połknąć cię w całości.

Pokemon spojrzał na ciebie wdzięcznym spojrzeniem i podpłynął do burty. Czyżby chciał się odwdzięczyć i podrzucić cię na brzeg, a może chciał cię utopić. Chcesz zaryzykować i wyruszyć w tą jakże niebezpieczną podróż? Może być to bardzo ciekawe doświadczenie, które w przyszłości może być nieosiągalne. Charmander spojrzał na ciebie błagalnym wzrokiem, żebyś się nie zgadzał. Najwidoczniej twój towarzysz martwił się, że razem z tobą spocznie na dnie morza i nikt nigdy nie odnajdzie waszych szczątek.

Bilauta

Liczba postów : 71
Join date : 03/09/2013
Age : 31
Skąd : Śląsk

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Lance Nie 15 Wrz 2013 - 12:39

Podróż na grzbiecie ogromnego morskiego węża wydawała się Blankowi cudowną propozycją. Miał już dość nudnego rejsu, a taka okazja mogła się już nie powtórzyć. W chwili, kiedy właściwie podjął już decyzję jego wzrok padł na przerażonego Charmandera.
Już sam rejs statkiem jest dla niego wystarczającym przeżyciem. W dodatku pewnie nie doszedł jeszcze do siebie po ostatniej walce, a na wodzie będzie praktycznie bezużyteczny. Co więcej wciąż nie posiadam nic, w co mógłbym złapać pokemona... Blank zasępił się, wiedział jednak, że jego pokemon będzie zadowolony. Podszedł więc do burty i odezwał się do Gyardosa.
-Dzięki za ofertę, jednak chyba zostanę na statku. Myślę, że nie jestem jeszcze gotowy, wciąż jestem zwykłym Magikarpiem. Kiedy przeobrażę się i stanę taki jak ty obiecuję ci, że tu wrócę. -Powiedział patrząc poważnym wzrokiem w stronę morskiego pokemona.
-Płyń już, na pewno chcesz przetestować swoje nowe możliwości. -Dodał i odszedł od brzegu.
Wędrując po pokładzie Blank po raz kolejny odnotował, że nie ma żadnego sprzętu.
Powinienem był pomyśleć o tym wcześniej... Być może gdzieś na tym statku znajduje się jakiś sklep. Blank zaczął się rozglądać za jakimkolwiek szyldem.
Lance
Lance

Liczba postów : 28
Join date : 04/09/2013
Age : 28
Skąd : Sandomierz

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Bilauta Nie 15 Wrz 2013 - 16:18

Gyarados spojrzał ci prosto w oczy jakby zrozumiał co powiedziałeś. Już po chwili zniknął w morskich odmętach. Jeszcze przez parę sekund widziałeś oddalającą się smugę wężowego pokemona.
Odwróciłeś się do Charmandera i zobaczyłeś jego przybicie. Pewnie obwiniał się za to, że zrezygnowałeś, ale wystarczyło przyjacielskie położenie mu ręki na głowie, a jego minka zmieniła się na radosną.
Ruszyliście na poszukiwanie sklepu, ale nic nie znaleźliście. Zapytałeś marynarza, a ten wskazał ci pewnego starego handlarza, który płynął do Pallet Tow n w poszukiwaniu miejsca na swój sklep.
Cóż statek, już prawie dopłynął do portu, a ty po krótkiej rozmowie z handlarzem stwierdziłeś, że nie stać cię na jego towary. Stary mężczyzna zaproponował ci jednak pewien układ. Ty zniesiesz za niego ciężkie towary, a on da ci kilka potrzebnych rzeczy.
- To co chłopcze? Pasuje ci taki układ? Jesteś młody i silny, co to dla ciebie znieść kilka skrzyń na ląd.

Bilauta

Liczba postów : 71
Join date : 03/09/2013
Age : 31
Skąd : Śląsk

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Lance Nie 15 Wrz 2013 - 17:48

Blank wpatrywał się w twarz handlarza poirytowany jego "chłopcem" bądź, co bądź ten termin w stosunku do niego stracił ważność jakieś 10 lat temu. Blank przemilczał to jednak, ponieważ oferta była korzystna, szczególnie, że podróżnik z amnezją nie spał na forsie.
-Zgoda... Dziadku.-Powiedział Blank nie mogąc się powstrzymać.
Hmm, dziwne, że pan handlarz podróżuje sam. Zazwyczaj tacy jak on mają przy sobie silne pokemony, takie jak Machoke, lub przynajmniej paru pomocników... Mam nadzieje, że pan dziadek nie stara się mnie oszukać, bo inaczej tego pożałuje.
Blank spojrzał na przybliżający się port, nie mogąc doczekać się zejścia na ląd. Chociaż nie miał nic przeciwko pływaniu, podróż statkiem była męcząca.
-W końcu stały ląd, no nie Charmander? -Mężczyzna przykucnął obok pokemona
-Ciekawe, jaki będzie następny cel naszej podróży... Nie wiem nawet, czy ten region to miejsce z którego pochodzę, ale od czegoś trzeba zacząć, no nie? -Blank starał przekonać się samego siebie, że rzeczywiście tak jest. Chwila zwątpienia została jednak szybko zastąpiona przez falę determinacji i pewności siebie.
Oczywiście, że dowiem się kim byłem. Gdyby nie było mi to przeznaczone, równie dobrze mógłbym nie przeżyć tamtego sztormu.
Blank wstał i podszedł do handlarza.
-No więc? -Zaczął
-Gdzie są te pudła, które mam znieść?
Lance
Lance

Liczba postów : 28
Join date : 04/09/2013
Age : 28
Skąd : Sandomierz

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Bilauta Nie 15 Wrz 2013 - 20:12

Mężczyzna uśmiechnął się szyderczo i wskazał ci górę skrzyń. Było ich chyba z 20 i wszystkie ważyły po co najmniej te 30-40kg. Pobladłeś na ten widok, a w tym czasie mężczyzna tłumaczył
- Widzisz mój Machoke miał drobny wypadek, a był moim jedynym pomocnikiem. Wczoraj wieczorem poślizgnął się na śliskim pokładzie i skręcił sobie kostkę. Nie ma tu lekarza, więc wyleczyć będę go mógł dopiero po dopłynięciu do miasta. Nie martw się. Na przystani czekać będzie na mnie ciężarówka, ale niestety jej kierowcą jest kobieta, więc nie bardzo ci pomoże. Stary już jestem, ale nie handluje czymś specjalnie drogim. Same stare i popękane wazony z dawnych czasów - mężczyzna uśmiechnął się ukazując brak jednej jedynki i dwóch dwójek po prawej stronie. Rzeczywiście mężczyzna wyglądał na co najmniej milion lat.
- Na wypadek, gdybyś chciał coś zwinąć pamiętaj, że mam w zanadrzu wystarczająco silne pokemony, by cię złapać i odprowadzić na policję, ale mam nadzieje, że to nie będzie potrzebne - ponownie pokazał swój oszałamiający uśmiech.
- No chłopcze właśnie dobiliśmy do portu. Bierz się do pracy. Nie jestem młody, a lat mi nie ubywa.
Zniesienie tych ciężkich pudeł zajęło ci chyba wieki. Przynajmniej tak ci się zdawało. Po skończonej pracy byłeś zlany potem i zmęczony. Mężczyzna widząc twój wysiłek podał ci butelkę z wodą, a ty wypiłeś ją łapczywie. Była lodowato chłodna i taka... pyszna. To od razu dodało ci sił do dalszej podróży, ale hola, hola... Co z nagrodą?
- No młodzieńcze spisałeś się. Proszę. Mam nadzieje, że było warto. - Jego cudowny uśmiech ponownie zaszczycił jego pomarszczoną twarz. Otworzyłeś pudełko, a w jego wnętrzu znalazłeś 3 pokeballe i jeden great ball. Dodatkowo dostałeś coś co jak się okazało było przenośnym skanerem pokemonów zwany Pokedex.
- No to miłej drogi -powiedział starzec machając ci z ciężarówki. Zostałeś sam, no nie do końca sam. Miałeś przy sobie Charmandera.


Bilauta

Liczba postów : 71
Join date : 03/09/2013
Age : 31
Skąd : Śląsk

Powrót do góry Go down

Gra Lance Bo wspomnienia to życie. Empty Re: Gra Lance Bo wspomnienia to życie.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach